poniedziałek, 21 lipca 2014

Rozdział 3 - The story of my life

Muzyka

*** Oczami Brada ***

Siedziałem w pokoju z Lukiem i Manon. Dziewczyna była fajna, ale trochę słabo u niej z angielskim.
- Więc Manon, co tu robisz ?
- Mam problem ze spać. - no co ty powiesz ?
- Nie zgadłbym. - mruknął Luke.
- A powiesz coś więcej ?
- Ja w sen widzę bardzo zła sytuacja. Katastrofa. Dużo ludzi umiera.
- I przez to nie śpisz ?
- Ostatnia katastrofa, zestrzelony samolot. Ja wiedziałam !
- Przewidujesz katastrofy i zdarzenia ?
- Tak. Nie śpię bo nie chcę widzieć martwe ludzie. A ty Brad ?
- Ja ? Ja w snach widuję zmarłych. - Luke usiadł i patrzył na mnie. Chyba w końcu coś go zainteresowało.
- Robią Ci krzywda ?
- Nie. To znaczy nie dosłownie. Opowiadają mi historie.
- Jakie ?
- Straszne. Opowiadają mi o tym jak zginęli, co się teraz z nimi dzieje, a co najgorsze opowiadają jak ja zginę. Kiedy już zasnę to rano jestem spocony i przerażony, a te postaci pojawiają się potem na przykład na ulicy. Wiem, że to tylko moja wyobraźnia bo przecież duchy nie istnieją. Najgorsze jest to, że nie pamiętam tych historii.
- To straszne.
- Manon ? - zwrócił się do niej Luke.
- Oui ? ( tłum. tak ) 
- Sądzę, że ty i ja jesteśmy do siebie " dopasowani ".
- My ? Jak to ? - chyba jej pierwsza poprawna wypowiedź.
- Ty widzisz katastrofy, a ja za każdym razem w jakiejś uczestniczę. Kiedy tylko zasnę przytrafiają mi się najgorsze rzeczy z możliwych.
- Magnifiquement ! ( tłum. wspaniale ) To znaczy ja cieszę się, że ty i ja będziemy spędzać dużo czas razem !
- Nauczę Cie angielskiego. - uśmiechnęli się do siebie.
- Zaraz wracam. - poczochrałem dziewczynę i poszedłem do tej, która przypadła mi.
- Mia ? - stanąłem w otwartych drzwiach. - Mogę na chwilę ?
- Jasne. - wszedłem i usiadłem na łóżku po turecku, na przeciwko niej.
- Opowiesz mi czemu tu jesteś ?
- Jestem medium. - otworzyłem usta ze zdziwienia.
- Widzisz duchy ?!
- Widzę, rozmawiam.
- Ale dlaczego jesteś bezsenna ?
- Bo w nocy duchy mnie krzywdzą. Atakują. Psychicznie, ale to gorsze niż ból fizyczny.
- Rozumiem i bardzo współczuję.
- A co z Tobą ? - opowiedziałem jej swoją historię. Mia nie była taka zła jak się na pierwszy rzut oka wydawało.
- Czyli jesteś moją parą ?
- Tak.
- Fajnie. - uśmiechnęła się, a ja to odwzajemniłem.


*** Oczami Louisa ***


Leżałem i przytulałem do siebie Tilly. Podoba mi się. Nie wiem czy zrobiliśmy to przez alkohol czy pożądanie.
- Opowiesz mi jaka jest Twoja historia ? - spytałem poprawiając ją w moich ramionach.
- W sumie to trochę śmieszne.
- Serio ?
- Kiedy zasnę to tak, jakbym zapadała w śpiączkę. Nie budzę się przez tydzień, a nawet miesiąc.
- To nie jesteś bezsenna tylko jesteś śpiochem. - zaśmiała się, a ja nawinąłem na palec kosmyk jej brązowych włosów.
- A Ty Louis ?
- Ja po prostu nie śpię. Nie odczuwam zmęczenia i nie muszę spać.
- Mogę Cie pocałować ?
- Właśnie uprawialiśmy seks, a Ty pytasz, czy możesz mnie pocałować ? - zaśmiałem się i podciągnąłem ją wyżej. Delikatnie złączyłem nasze usta. Przegadaliśmy całą noc.

*** Oczami Skylar ***

- Bonjour ! - usłyszałam kiedy tylko zeszliśmy na dół.
- Bonjour Manon ! Cześć Luke. - przywitaliśmy się i zajęłam miejsce przy stole.
- Zrobię herbatę. - powiedział Zayn i poszedł do kuchni.
- Jak minęła noc ? - spytałam mojej współlokatorki.
- Dobrze. Luke uczyć mnie angielski !
- Fajnie. - uśmiechnęłam się do niej.
- Reszta śpi ? - zapytał blondyn co wszyscy odebraliśmy jako żart.
- Mia  i Brad tak. - odwróciłam się słysząc Louisa. Weszli z Tilly do  kuchni trzymając się za ręce. Szybcy są.
- Proszę. - Zayn postawił przede mną herbatę.
- Dziękuję. - spojrzałam na niego z ciepłym uśmiechem. Przygotowałam mu kanapki. No bardzo chudy jest.
- Smacznego ! - powiedziałam uśmiechając się. Oddał gest.
- Dziękuję. - nieśmiało położył dłoń na moim kolanie. Jedliśmy w milczeniu. Tylko czasami Louis coś powiedział, a reszta wtrąciła jakieś uwagi. Niepewnie położyłam dłoń na  jego  i splotłam nasze palce. Już dawno nie czułam się taka bezpieczna. Znów usłyszałam to co wczoraj. Ten odgłos zamykanych drzwi. Podeszłam do tych prowadzących do ogrodu i nacisnęłam klamkę. Ustąpiły. Niebo było bezchmurne.Wyszłam przed dom. Na mojej skórze poczułam wesołe promyki słońca. Podeszłam do klombu róż. Przesunęłam palcami po płatkach najpiękniejszej z nich.
- Piękna i delikatna. Zupełnie, jak ty. - poczułam dłoń na dole moich pleców.
- Zmysłowa i z klasą. Zupełnie, jak ty. - odwróciłam się przodem do niego. Odgarnął mi delikatnie kosmyk włosów z buzi.
- ' I poszedłbym z Tobą na koniec świata, ale nie drogą usłaną różami, bo nic tak nie łączy i nie cieszy, jak wspólne pokonywanie przeciwności losu. ' - z każdym jego słowem nasze usta się zbliżały. Już... Jeszcze kawałeczek...

czytasz - komentuj



.

30 komentarzy:

  1. Kochammm to <3 / Kornelia

    OdpowiedzUsuń
  2. suuuper rozdzial!:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Super <3 nie mogę doczekać się następnego :*
    Zapraszam do mnie :*
    http://hellobaby-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
    http://punk-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja po prostu wiedziałam że tak będą dopasowani, Luke z Manon i Brad z Mią :D
    bo że Zayn i Skylar oraz Louis z Tilly - to było oczywiste

    no i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hrfbdjsnfia świetny!
    szybko next! ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam cię za komentarze pod jednym z rozdziałów My Black Angel.
    Dopiero po tym jak mi odpisałaś i przeczytałam to dziś zrozumiałam, że bardzo szybko można zrujnowac człowiekowi dzień, a nawet całe życie.
    Przepraszam cię za hejtowanie cię i zepsucie dnia, za wyronienie łez.
    Możesz uznac, że to żałosne z mojej strony ale jeszcze raz bardzo, bardzo, bardzo przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuje również osobą, które pod twoją notką hejtowały mnie.
    Nie to nie sarkazm naprawdę dziękuje, gdyby nie wy nadal zachowywałabym się paskudnie.
    Przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Nie chodziło o sam fakt tego, że wyraziłaś swoje zdanie tylko o sposób w jaki to napisałaś. Nie mam do Ciebie żalu. Wzięłam sobie do serca Twoje uwagi i mam nadzieję, że kolejny rozdział już bardziej przypadł Ci do gustu. Nie mam do Ciebie żalu i również przepraszam / Horanowa.:)

      Usuń
    2. Ty nie masz za co przepraszac, ja właśnie miałam za co. Zachowałam się strasznie chamsko i arogancko.
      Za co mi wstyd...

      Usuń
    3. Jest okej, po prostu jeżeli będziesz miała jakieś " sugestie " to napisz w bardziej sympatyczny sposob nawet na moim twitterze lub asku :) ( Tt @NiallouJHoran , ask @MonikaSz1 )

      Usuń
  9. No co mam dużo mówić? To jest piękne ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra, to jest nie na moją głowę, ale czytam :D Ily xx
    #Horanator <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne. Juz każdy sie odnalazł ffajnie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super rozdzial, ciesze się ze już wiemy kto jakie ma problemy ,teraz bedzie latwiej :*
    Zycze weny i do nastepnego :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolejny świetny rozdział :)
    Rozkręca się fajna, nowa historia do czytania :D

    OdpowiedzUsuń
  14. To jest niesamowite.
    Po prostu nie wiem jak to opisać słowami.
    WOW

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne. /M.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku to jest genialne. Połączenie moich ulubionych osób! To bomba. Zakochałam się!

    A.

    OdpowiedzUsuń