wtorek, 5 sierpnia 2014

Rozdział 7 - I'm leaving



Muzyka

To zbyt wiele. Nie. Wyszedłem stamtąd w cholerę i podszedłem do Skylar. Złapałem ją za przedramię, wyciągnąłem z auta i zacząłem ciągnąć w stronę bramy.
- Zayn ? Co się dzieje ?
- Zabieramy się stąd. W pizdu i jeszcze dalej.
- To boli. - puściłem ją i wziąłem za rękę. W życiu tak się nie czułem. To już nie był strach. Teraz to bardziej zdziwienie i szok. Jak ta głupia brama się nie otworzy to ją staranuję. Dziwnym trafem otworzyła się sama, zanim jeszcze jej dotknąłem.
- Wielkie dzięki, demonie. - mruknąłem pod nosem i ciągnąłem dziewczynę w stronę miasta.
- Zayn do cholery ! - wyrwała rękę z mojego uścisku i spojrzała na mnie wściekła. - Powiedz mi co tam się stało ?!
- Jak zabierzemy się daleko stąd to Ci powiem. - przerzuciłem ją sobie przez ramię i niosłem ignorując jej krzyki i protesty. Wyjąłem z kieszeni telefon i zadzwoniłem po Nialla.
- Zen ?
- Nialler przyjeżdżaj po mnie. Zabieram się stąd.
- Co się stało ? Co z Lou ? - Koledzy czekajcie ! - usłyszałem krzyk mojego przyjaciela. Odwróciłem się i zobaczyłem go idącego za nami razem z Tilly.
- Jesteśmy razem, są z nami dwie dziewczyny. Szybko stary.
- Dobra, już wyjeżdżam.
- Dzięki. - rozłączyłem się i postawiłem Skylar. Kiedy zobaczyła minę Tilly przylgnęła do mojego boku. O proszę, jak nagle się uciszyła.
- Dzwoniłeś po Niallera ? - skinąłem głową i pocałowałem dziewczynę w skroń.
- Luke tam został ?
- Tak. - idiota. Nie wiem jak oni mogą tak ryzykować, a zwłaszcza teraz, kiedy grozi im takie niebezpieczeństwo. Mia i ten ksiądz muszą być nieźle jebnięci pchając się w to gówno. Zresztą Luke, Manon  i Brad nie są lepsi. Okej. Jestem egoistą bo chcę ratować sobie tyłek. Sobie i Sky. Zapaliliśmy z Louisem po papierosie. Poczęstowaliśmy też Tilly i Skylar. Obie zapaliły razem z nami. Byłem zdziwiony, ale nic nie powiedziałem. Uważam, że nie mam prawa zabraniać Sky czegokolwiek bo nawet razem nie jesteśmy. Jeszcze.
- Nie masz nic przeciwko ? - zapytała mnie zanim odpaliła, co kompletnie zbiło mnie z tropu.
- Nie, to Twoja decyzja. - uśmiechnąłem się. Odpaliła papierosa. Muszę przyznać, że wyglądała z nim seksownie. Czekaliśmy na Nialla milcząc. Ja tuliłem Skylar, on Tilly. W końcu przyjechał Horan.
- Cześć, jestem Niall. - podał dziewczynom rękę i otworzył im drzwi. Siedziałem z tyłu razem ze Sky i Till. Oni we dwóch z przodu. Wreszcie poczułem ulgę.
- Dokąd jedziemy ? - zapytała mnie moja piękność. Do mojego domku. Nie jest jakiś super wypas, ale własny.
- Ta, jasne. - wtrącił Niall - Jak to nie jest wypas to
- Przymknij się.


~*~

*** Oczami Skylar ***

- Sky kochanie... Jesteśmy. - usłyszałam. To wyrwało mnie ze snu. Pomógł mi wysiąść z samochodu, a potem owinął swoją bluzą. Louisa i Tilly już nie było. Niall właśnie odjeżdżał. Przetarłam zaspane oczy. Nie miałam żadnego koszmaru kiedy spałam. Może dlatego, że Zayn obok mnie czuwał. Nie wiem. W każdym razie, kiedy zobaczyłam ten dom  opadła mi szczęka. Był spełnieniem wszystkich moich marzeń. Duży, gustowny, elegancki. Przypomniałam sobie mój pokój w akademiku. Obdarte ściany, a na nich kilka plakatów. Dwie szafy, dwa łóżka i dwa biurka. Okno. A to ? Pałac. Zayn patrzył na mnie z uśmiechem.
- To miejsce jest niesamowite.
- Masz teraz przerwę w roku akademickim ?
- Mam.
- Jeżeli tylko chcesz to zostajesz u mnie.
- Jasne, że chcę, ale wiesz... Nie mam ubrań, ani nic.
- Jutro kupię Ci nowe.
- Zayn nie możesz wydawać na mnie swoich pieniędzy.
- A kto mi zabroni ? - objął mnie ramieniem i poprowadził w stronę domu.
- No.. nie wiem.
- No właśnie. Pewnie jesteś głodna ?
- Tak trochę, ale najchętniej napiłabym się herbaty.
- Malinowej ?
- Dokładnie. - Otworzył mi drzwi. Whow. W środku było super ślicznie. Zdjęłam buty i jego kurtkę, żeby niczego nie pobrudzić. Wziął mnie za rękę i poprowadził do salonu.
- Wujaszku ? - usłyszałam cichy głos, a po chwili kroki. Przyszła mała dziewczynka w różowej piżamie i wyciągnęła do niego ręce.
- Hej skarbie. Dlaczego nie śpisz ?
- Wujek Harry chrapie.
Lana <3
- Skylar, to jest Lana. Córka mojej zmarłej siostry. Opiekuję się nią. - zakuło mnie serce. Szkoda mi małej.
- Cześć, jestem Skylar.
- Nowa ciocia ? - uśmiechnęła się przytulając do Zayna.
- Tak mała. Biegaj do łóżka. - dał jej buziaka i ją postawił. Przytuliła się do moich nóg i pobiegła na górę. - Skylar, chodź na górę. Dam Ci jakieś ubrania, pójdziesz pod prysznic. Nie wiem czy znajdziesz jakiś damski szampon.
- Dziękuję Zayn. - poszliśmy do jego sypialni. Chyba raczej odpoczywalni, bo przecież nie sypia. Podał mi z garderoby swoją koszulkę i bokserki.
- Aha, kochanie nastaw pralkę, to wypierzemy te ubrania, żebyś miała co jutro założyć. Potem przełożę do suszarki.To znaczy koszulkę Ci jutro jakoś dam. - pocałowałam go, żeby się w końcu zamknął. Uśmiechnął się i dał mi ręcznik. Jak dobrze być w końcu  w jakimś normalnym miejscu. Westchnęłam i poszłam do łazienki. Zdjęłam z siebie te mokre i brudne ciuchy i poszłam do pomieszczenia wskazanego przez Zayna jako pralnia. Ma potem dołożyć swoje i wstawić. Weszłam pod prysznic i odprężyłam czując ciepłą wodę na moim zmęczonym ciele. Znalazłam szampon i mydło o zapachu owoców. Dokładnie się umyłam, a potem owinęłam ręcznikiem. Dobrze, że ogoliłam wczoraj nogi. Uff.. Rozczesałam mokre włosy i  umyłam zęby szczoteczką, którą również dał mi Zayn. Jest niesamowity. Chyba zmyję makijaż. Może nie ucieknie. A co tam. Szaleć to szaleć. Odkręciłam wodę i przemyłam twarz. Zmyłam czarne ślady i ją osuszyłam. Podniosłam głowę, a moje serce prawie stanęło. W drzwiach zobaczyłam Zayna. Nadal byłam w samym ręczniku.
-Jezu Zayn. Nie strasz. - był tylko w bokserkach.
- Przepraszam. Chciałem tylko wstawić to pranie. - poszedł do pralni, a w tym czasie ja się ubrałam. Stałam przed lustrem w jego ciuchach.
 - Super wyglądasz. - objął mnie od tyłu i pocałował w policzek.
- Jasne.
- Uwielbiam naturalne dziewczyny. Takie są najpiękniejsze.
- Jesteś najlepszy.
- Patrz jak ładnie ze sobą wyglądamy. - uśmiechnęłam się i spojrzałam w lustro. Jego umięśnione ramiona oplatały moje ciało. Mokre włosy opadały na moje ramiona tworząc lekkie fale. Ten jego najpiękniejszy uśmiech.
- Najlepiej. - pocałował mnie w tył głowy i zaczął się śmiać.
- No co ?
- Pachniesz jak Lana. Czekam na dole. - cmoknął mnie jeszcze raz i wyszedł. Spojrzałam jeszcze raz w lustro i zastygłam w miejscu. Nie zobaczyłam swojego odbicia. Zaczęłam się jakoś dziwnie poruszać, ale to nic nie dało. Przestraszyłam się i pobiegłam do Zayna.



1) To nie koniec przygody związanej z dworem Hellingly.
2) Shippujecie Zaylar ?
3) Lubicie malinową herbatę ?
4) Wiecie, że Was kocham ? <3 / Horanowa.:)

25 komentarzy:

  1. Piękne naprawdę, ale to nie koniec moim zdaniem. Oj będzie się działo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju *-* Kocham tą Zaylar <3 Nie, nie lubię, bo nie lubię Malin XDD Ja ciebie też kocham <3 XDD

    OdpowiedzUsuń
  3. O jezu tak tak tak tak
    Daj nn bo się porycze XD

    OdpowiedzUsuń
  4. 1) O kurwa....*,*
    2) Yes..<3
    3) Kocham..;** :D
    4) A wiem..;** :) Tez cie kocham;)
    Zajebisty rozdzial..! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 4 razy tak :P
    Świetny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Yes, yes, yes, yes :D Cudowny ●﹏● A ten początek jak Zayn mówi że mają iść jak najdalej hahaha zajefajny xD @LoveHoranekEver

    OdpowiedzUsuń
  7. 1. Ja pierdole...
    2. oczywiście <33
    3. Baaardzo :D
    4. My cb też <33 ;**

    OdpowiedzUsuń
  8. To jeszcze raz.
    1. Fajnie!
    2. Wolę Alex'a i Amarę, ale Zaylar też shippuję:P
    3. Każdą, malinową też
    4. Nie masz wyboru :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahhahah... "dobrze, że ogoliłam wczoraj nogi. Uff" świetny rozdział! :*
    1. SUPER!
    2. Taaaak. <3
    3. Ulubiona
    4.KCT

    louistomlinson-bad.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo!!! Zajebisty!!!
    1. Super!
    2. <3
    3. Pychota!!!
    4. Lovciam <3
    Zapraszam do mnie... :*
    http://punk-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    http://changemymind-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/

    http://wondreams-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    http://hellobaby-onedirection-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Dopiero dzisiaj dołączyłam do czytelniczek Insomnia i przeczytałam caluśkie 7 rozdziałów w przeciągu kilkudziesięciu minut, To jest po prostu cudowne. Z absolutną rozkoszą obejrzałabym film na podstawie Twojego opowiadania. Po prostu cud miód i malinki.
    Kazix ;)
    PS. Tak, Tak, Tak, Tak :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy mi się zdaje czy Skylar jest opętana?

    OdpowiedzUsuń
  13. 1.a miałam nadzieje...
    2.Oczywiscie :)
    3.Nie xd
    4.Wiesz ze my Cię też? :*

    OdpowiedzUsuń
  14. NAJLEPSZY BLOG NA ŚWIECIE <3

    My Ciebie też kochamy, bardzo! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Cos czuje ze dopiero teraz jest cisza przed burza xd
    Shippuje zayna i skayler xd
    Uwielbiam malinowa herbate i ja tez strasznie cie kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  16. HEJ!!! Kocham Twój blog...
    Postanowiłam Cię nominować do LIBSTER AWARDS
    Informacje u mnie...
    http://changemymind-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. to opowiadanie jest coraz lepsze...
    oczywiście, że shippuje Zaylar ♥
    (w tej przeróbce jest więcej chemii niż w oryginale xd)
    i duże aawwwwwwwwww bo mała Selena *-*

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham!!! Czekam na kolejny rozdział!!

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny <3 a końcówka...powiało grozą :) co do twoich pytań to 4xTAK :D

    @SpeedwayoweLove

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudne, daj szybko następny rozdział!! :)
    Przy okazji zapraszamy do nas:
    http://the-choice-zayn-malik-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Jeju swietne. Czekam na nexta. :-* uwielbiam owocowe herbaty. :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. O ja pierdole to jest najlepszy blog jaki kiedykolwiek czytałam pomimo tego, że będę mieć koszmary w nocy ale czytam dalej =)

    OdpowiedzUsuń